Rotunda. Warszawa. Godzina 16:50. Policjant (pana Policjanta widać w połowie reportażu) podchodzi do samochodów, które nie były w stanie zjechać z ronda Dmowskiego i mówi do kierowców: Proszę państwa, wyłączamy silniki i świętujemy… A ja patrzę i słucham i … rosnę… „Ż”ycie jest za krótkie, żeby nie spróbować …zawalczyć o swoje. Zdjęcia: Jakub Zowsik (2017)
10 komentarzy
Świetne repo. Moim marzeniem jest chociaż raz zrobić tak wspaniały materiał. Brawo Kubuś.!!
Przemek, bardzo dziękuję! I nie bądź taki skromny – masz bardzo dobre oko!
Nie hołduję martyrologii, nie interesuję się historią; żyję tu i teraz, dbając o swoją przyszłość, teraźniejszość, nie rozgrzebując tego, co było i dlaczego. Ale tak akurat się zdarzyło, że pierwszego sierpnia tego roku byłam w Warszawie. O 17:00 stałam w wielkim korku na Alejach Jerozolimskich. Ruch się zatrzymał. Zamarł. Zrobiło to na mnie bardzo duże wrażenie. Na mnie, osobie nie miłującej naszej stolicy całym sercem. To bardzo dobre zdjęcia są, Kubulku. Bardzo, bardzo dobre. Dumna jestem :)))
Bardzo bardzo dziękuję Martynko ! Zawsze jak idę w tym dniu robić zdjęcia, czuję przyjemnie podniesione ciśnienie i szybsze bicie serca. A jak zawyją syreny …
Świetny materiał! Jakbym tam była! 🙂 Dobra robota Kuba:):)
Hania, bardzo dziękuję 🙂
Po prostu DNO, czyli Dużo Niezłych Obrazków 🙂 Uczta dla oka i zmysłów, można się wcielić w wiele postaci, byłeś w wielu miejscach. Super.
pięknie dziękuję Damian :)))))
Ja nie będę słodzić … tutaj nieostre, tam głowa ucięta i horyzontu nie trzymasz ;P żarcik… super foty!!!
Pięknie dziękuję! 🙂