Firma Gillette pozwała Sigmę. Ich flagowy produkt nie jest tak ostry, jak fotografie z Sigmy 85 1.4 Art. To pierwszy tego typu pozew *
Jestem zadowolonym użytkownikiem obiektywu Sigma 85 1.4 EX, którym fotografuję od kilku lat. Bardzo dobrze sprawdził się w moich reportażach. Z tym większym zaciekawieniem zabrałem do krótkiego testu następcę tego obiektywu, czyli Sigmę 85 1.4 z serii Art.
Jak widać na zdjęciach, obiektyw Sigma 85 1.4 art jest dużo większy od poprzednika. To czego nie widać, ale można się domyślić, to większa waga, 725g vs do 1130g. Całe 400g różnicy. Spodziewałem się, że będzie mi to przeszkadzać podczas zdjęć, w końcu obiektyw mocujemy w aparacie i należy wziąć pod uwagę wagę całego zestawu. Tak nie było. I całkiem dobrze trzymało mi się cały zestaw (z Canon-em 6D). Większy gabaryt art-a dało się już odczuć, na przykład przy zmianie obiektywu. Nie odbywa się to już tak łatwo i szybko, jak w przypadku EX. Pozostając przy zmianie obiektywu, futerał na nowy obiektyw też musi być większy. Owszem, producent dodaje futerał w zestawie fabrycznym, ale nie jest on zbyt wygodny do noszenia przy pasku. Z uwagi na rozmiary, większy jest też zakres obrotu pierścienia ostrości, od wartości minimalnej do nieskończoności. Kolejną konsekwencją dużych rozmiarów obiektywu jest też większe mocowanie filtra, które w Sigmie 85 1.4 art wynosi 86 mm (77 mm w EX) i to ma przełożenie na zauważalnie wyższą cenę filtrów.
Na plus należy zaliczyć lepsze uszczelnienie obiektywu przy mocowaniu bagnetowym. Nie widać już elektroniki, jak w przypadku obiektywu z serii EX. Producent dodał również uszczelkę, jak w Canonowskich obiektywach najwyższej serii L.
Przechodząc jednak do najważniejszej rzeczy, czyli jakości zdjęć i celności systemu AF. Zdjęcia są niezwykle ostre. Widać to już na podglądzie zdjęć na LCD aparatu. W zasadzie są tak ostre, że można się nimi ogolić 😉 W centrum kadru jest naprawdę fantastycznie. Ale – i to jest duża zmiana ws do poprzednika – na brzegach kadr jest porównywalnie ostry, jak w centrum. Gdy porównywałem ostrość zdjęć z brzegów Art-a, to były w zasadzie tak ostre, jak z EX centrum kadru. Przyjemnie ogląda się tak ostre zdjęcia…! Aby osiągnąć taką ostrość, to system AF musi poprawnie ją ustawić. Na kilkaset wykonanych zdjęć, zaledwie kilka, kilkanaście było nietrafionych. To bardzo dobry wynik. W moich reportażach najczęściej fotografuję na najniższej przysłonie i głównie pod tym kątem testowałem ten obiektyw. Fotografowałem w dzień i w nocy, przy różnym świetle. Ostrość była ustawiana szybko i pewnie.
Najnowszy obiektyw Sigma 85 1.4 art, wg mnie nie ma aktualnie konkurencji na rynku, nawet wśród obiektywów manualnych. Owszem, jest duży i ciężki, ale to „drobnostka” 😉 jaką należy zapłacić za zdjęcia o tak wysokiej jakości. Skoro jesteśmy już przy cenie, to na chwilę obecną (tuż przed Świętami Bożego Narodzenia 2016) Sigma 85 1.4 art kosztuje 5000 zł i należy uznać, że nie jest to wygórowana cena za tak dobry obiektyw.
Dziękuję firmie Sigma Pro Centrum za udostępnienie obiektywu do testu.
Sigma 85 1.4 art vs Sigma 85 1.4EX vs Sigma 35 1.4 art
Sigma 85 1.4EX vs Sigma 85 1.4 art
Sigma 85 1.4 art vs Sigma 85 1.4EX
Sigma 85 1.4 art vs Sigma 85 1.4EX
Sigma 85 1.4 art vs Sigma 85 1.4EX
Sigma 85 1.4 art vs Sigma 85 1.4EX
Canon 6D + Sigma 85 1.4 art
Canon 6D + Sigma 85 1.4EX
Canon 6D + Sigma 85 1.4 art vs Sigma 85 1.4EX
Kilka zdjęć porównawczych najnowszego obiektywu Sigmy – 85 1.4 art i Sigmy 85 1.4 ex
Powyższe zdjęcie to wycięty kadr przedstawiający fragment kamienicy. Widać dużą przewagę art-a nad ex.
Powyżej porównanie bokeh-u, brzeg kadru.
Powyżej, wycięty fragment (brzeg kadru) zdjęcia przedstawiającego olbrzymi led-owy bilboard świetlny. Ogromna przewaga art-a nad ex
Powyżej, wycinek środka kadru.
Powyżej, wycinek środka kadru.
To co bardzo ważne, czyli rozmycie tła i jego kształt czyli bokeh, zaprezentuję na przykładowych filmach.
Zdjęcia przykładowe (sample) z Sigmy 85 1.4 art wyeksportowałem w LR z rawów w maksymalnej jakości z następującymi ustawieniami: clarity:0, vibrance: 0, saturation: 0, bez korekcji (No lens Correction), Sharpening: Amount: 90, Radius: 1.0, details: 25, masking:0
Zdjęcia w maksymalnej jakości wgrałem do serwisu Flickr. Po kliknięciu na zdjęcie, otworzy się okno pobierania zdjęcia na dysk.
*- Zastanawiacie się pewnie, co to za pozew…? Oczywiście to był żart. Korzystam z produktów firmy Gillette i jestem z nich równie zadowolony jak z testowanego obiektywu 🙂
4 komentarze
Wybieram się na zakupy 🙂 a tak poważnie świetny artykuł i duże poczucie humoru. Tak dalej!
dziękuję !!!!
thanks for review!
great lens!
thank You :)))