Jeśli napiszę: Małopolska, góry, Beskid, zamiana ról, prawie 800km, niemal 31 lat, XVI wiek, 17kg, UNESCO, to zajrzycie, aby obejrzeć reportaż z chrzcin? 🙂
Chrzest był wyjątkowy, z kilku innych powodów 😉
W 2015 roku miałem przyjemność wykonać w Krakowie reportaż z chrzcin Bartoszka (link: www). Tak poznałem Magdę i Konrada. I ich syna, którego chrzest fotografowałem. I całą wspaniałą familię 🙂 I rodzoną siostrę Magdy, Agatę – która była chrzestną Bartoszka.
Możecie sobie wyobrazić z jaką przyjemnością, po 1.5 roku od tego wydarzenia, usłyszałem zapytanie od Agaty i Radka, czy sfotografowałbym chrzest ich córki, Kamilki 🙂 I jak dodam, że tym razem Magda miała być mamą chrzestną dla córki swojej siostry (odwrócenie ról), już wiecie dlaczego nie zastanawiałem się nawet sekundy, aby przejechać prawie 400km w jedną stronę (800 w obie) i wykonać zdjęcia na chrzcinach Kamilki.
Ten chrzest był wyjątkowy również z uwagi na wózek 😉 Piękny, oldskulowy i wydawać by się mogło, że wprost z renomowanego sklepu z dobrej klasy dziecięcymi artykułami stylizowanymi na retro. Ale tak nie jest. To jest wózek z prawdziwą historią (data zakupu to 1986 rok), w którym najpierw Magda a później Agata odbywały swoje pierwsze podróże ;-))))) Został odrestaurowany przez rodziców Magdy i Agaty. Jeździł w nim Bartoszek jak był bardzo mały. A teraz Kamilka 😉
Nie można nie wspomnieć o kościele w miejscowości Sękowa – drewniany XVI wieczny kościół św. Filipa i św. Jakuba, w którym została ochrzczona Kamilka. Ze względu na wygląd i historię jest nazywany Perłą Beskidu Niskiego, znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Na uroczysty obiad rodzina i bliscy udali się do Restauracji Różana (Skołyszyn 451).
Zapraszam do obejrzenia reportażu a zaczynamy od sesji plenerowej, którą zrobiliśmy dzień przed chrzcinami. W jakże pięknych okolicznościach przyrody w Garlicach.
Dzień chrztu. Na moje reportaże ZAWSZE przywożę dobrą pogodę. Nie inaczej było teraz 😉
Jak wyglądał backstage?
Najpierw ujęcie filmowe z momentu polewania Kamilki wodą święconą, z kamery zamocowanej na aparacie. Od 39 sekundy.
Oraz kilka zdjęć.
Dzień przed chrztem, Warszawa Wschodnia, kierunek Kraków 🙂
Gorlice, dzień chrztu.
Powoli kończę fotografować podczas uroczystego obiadu, otwieram Tymbarka i taka wróżba.
Nie wiem co konkretnie wróżba miała na myśli… Ale z perspektywy czasu (kwiecień 2017), jeśli to co ja prv, to celu nie osiągnąłem… Życie.
Autostrada do Krakowa.
I już Warszawa.
Byłem ciekaw, ile ważył mój plecak ze sprzętem jaki zabrałem ze sobą. I oto odpowiedź, 17.26 kg 🙂
10 komentarzy
Bardzo ładny materiał. Podoba się!
o jak miło, dziękuję ;))
Fajne repo 🙂
Dziękuję Krzysiek!
Ale jak to Gorlice? Moje prawie rodzinne miasto 🙂
Cudny materiał. Kamilka na łóżko, zdjęcie BOMBA.!
No to w pięknych okolicznościach przyrody mieszkasz Przemek 🙂 Zazdro! Dziękuję – cieszę się, że podobają się Tobie zdjęcia 😉
Przyjemne repo 🙂
dziękuję 😉
Nowa klasa reportażu z Chrztu! <3
Bardzo dziękuję :)) Tym mocniej, że bardzo lubię te zdjęcia :))